Kamień, piana, a tynków brak
Najpierw złe wieści. Nasz tynkarz jak na razie nie jest skory do współpracy i swoją nieobecność na placu budowy skwitował przesunięciem terminów i głuchą słuchawką, nawet nie zdążył biedak powiedzieć kiedy się pojawi.
Potem jednak wiara w fachowców powróciła :) Odwiedził nas przedstawiciel - wykonawca ocieplenia pianą z lokalnej firmy Big-Pur i wszystko wskazuje na to, że zdecydujemy się na ich usługi. Otrzymaliśmy zestaw atestów oraz pełną wycenę. Warstwa piany otwarto komórkowej będzie miała 20cm. Mamy odezwać się zaraz po wylaniu posadzek, po zakończeniu prac "mokrych". Wilgotność więźby nie powinna wtedy przekraczać 15%, dziś mieliśmy 11,5-12,5.
Na koniec najoptymistyczniejsza wiadomość. Wybraliśmy w końcu kamień na parapety zewnętrzne i dwa wewnętrzne. Jego dostojna nazwa brzmi Nero Assoluto, ma rewelacyjną, matową powierzchnię i jest potwornie drogi :) Z grubości chyba wybierzemy 2cm, okna wydają się wtedy lżejsze. Nie ukrywamy, kusi nas zastosowanie tego materiału na frontowych schodach i może na blatach w kuchni, ale to jeszcze zobaczymy.
Tak wygląda w zestawieniu z kolorem okien
Komentarze